czwartek, 19 grudnia 2013

Angry Birds - oryginalne imiona świń

Dla większości społeczeństwa fenomen "Angry Birds" jest nieco niezrozumiały. Zabawki? Gry? Jakieś maskotki ptaków i świń?...
Dla wtajemniczonych, m.in. Łukaszynki, odwieczna walka kolorowych ptaszków ze złymi świniami jest niemal całym światem.
Świnie, podobnie jak i ptaki, podobno mają swoje imiona. Zapewne i oficjalne, i Łukaszynkowe:
- Tato! A wiesz jak nazywa się ta największa świnia?
- Jak?
- "Wielka Świnia"!
Po chwili: - Tato, a wiesz jak nazywa się ta świnia z wąsami?
- Jak?
- "Wąsata Świnia" - oznajmia Łukaszynka
-A wiesz jak nazywa się ta mała świnia?
- "Mała Świnia"???.... - zgaduję
- Nie! Ona nazywa się po angielsku!!! Wiesz jak? .... "Small Świnka"!

[Wszelkie prawa do postaci Angry Birds posiada firma Rovio i Softonic. Dziękujemy!!!]

środa, 18 grudnia 2013

Quidditch na YouTube (i zaklęcie Yody)

Ostatnio na fali zainteresowania Harrym Potterem ulubionym filmikiem na YouTube Łukaszynki jest "It's Quidditch Time!" z nieśmiertelnym podkładem Shakiry "Waka Waka".
Wiecie przy okazji co to jest "zaklęcie Yody"? ...
"Zaklęciem Yody" (Star Wars) w Harrym Potterze (Łukasz nadal lubi mieszać bajki) jest oczywiście zaklęcie "Akcio". Spostrzegawczy widzowie mogli zaobserwować je w klipie podczas pierwszej lekcji latania na miotłach. Najśmieszniejsze jest oczywiście to, jak Ronowi "zaklęcie Yody" nie wyszło.

środa, 11 grudnia 2013

Harry Potter vs niedźwiadek Wojtek

Łukaszynka odkrył w tym tygodniu dwie genialne książki:

  • "Harry Potter i komnata tajemnic" J.K.Rowling - chyba najsłynniejsza powieść dla dzieci i młodzieży ostatnich lat. Nie trzeba specjalnie rekomendować.
  • "Dziadek i niedźwiadek" Łukasza Wierzbickiego - będziemy rekomendować z całych sił. Zarówno ze względu na temat sympatycznego niedźwiadka Wojtka w armii gen. Andersa, jak i autora, Łukaszowi Wierzbickiemu jesteśmy już wdzięczni za "Afrykę Kazika", a przede wszystkim na genialnie opowiedzianą, z dużą dawką humoru fabułę.
Harry Potter to ulubiona seria książek Ewki - przyszywanej, starszej siostry Łukaszynki, która nie tylko jego zdaniem jest "Oooo...taka wielka!!!", czyta "dorosłe" książki, ogląda "dorosłe" filmy i dla Łukasza jest autorytetem chyba największym na świecie.
Dodatkowo Łukasz kocha na YouTubie muzykę Johna Williamsa - m.in. z filmowej wersji przygód Harrego. Pod wpływem miliona pytań: "A jakie zwierzątko miał Harry?", "Jakie zwierzątko miał przyjaciel Harrego?', "A jakie lekcje były w jego szkole?", "A jakie książki mieli w bibliotece?" i po własnoręcznie zbudowanym przez Łukaszynkę na środku pokoju boisku do quidditcha skapitulowaliśmy. Postanowiliśmy, że spróbujemy z książką. W pierwszej części nie ma naszym zdaniem żadnych treści niewłaściwych dla 6-latka.

Na razie "Harry Potter" Łukaszynce podoba się bardzo.

Równolegle czytamy "Niedźwiadka". Do tej książki ani przez moment nie mieliśmy najmniejszych zastrzeżeń. Zwłaszcza, że wspólne czytanie "Afryki Kazika" tego samego autora zakończyło się olbrzymim sukcesem. Książkę tą Łukasz miał kilkakrotnie w zerówce, polecił ją swojej narzeczonej z przedszkola i innym dzieciakom, a Kazimierz Nowak, który samotnie rowerem przemierzał Afrykę stał się dla Łukasza bohaterem większym niż Luke Skywalker i Mistrz Yoda z "Gwiezdnych Wojen". Większym, bo prawdziwym! 

Prawdziwa historia dzielnego niedźwiadka syryjskiego w polskiej armii ma szanse stać się dla Łukasza równie inspirująca. Zwłaszcza, że już przy okazji obchodów 1 Listopada Łukasz zaczął powoli wchodzić w tematykę wojny i cmentarzy wojennych.
Historia "Dużego Wojtka" z 22 Kompanii Zaopatrzenia Artylerii nie ma w sobie nic z martyrologii. Wręcz przeciwnie! Już wstęp profesora Wojciecha Narębskiego, nazywanego dla odróżnienia od misia "Małym Wojtkiem", który opowiada anegdotę jak niedźwiedź wystraszył włoskie dziewczęta chcąc się z nimi wykąpać w Adriatyku, wywołała salwy śmiechu. Po przeczytaniu kilku pierwszych rozdziałów Łukasz przez pół nocy rechotał przez sen. A szkoda, że nie możecie zobaczyć jak Łukaszynka reaguje na przyśpiewkę: "Stary niedźwiedź mocno śpi"! Już zawsze chyba ta pioseneczka kojarzyć nam się będzie z żołnierskimi zabawami z Wojtkiem.

Jeśli rekomendacja Łukaszynki Wam nie wystarczy, możecie przeczytać co o "Dziadku i niedźwiadku", a także "Afryce Kazika" pisze sam autor, oraz bardziej lub mniej poważni recenzenci: http://www.lukaszwierzbicki.pl

[Ilustracje zapożyczyliśmy właśnie z oficjalnej strony autora - Łukasza Wierzbickiego. Jest to nasz dowód uznania dla jego literatury. Raz jeszcze dziękujemy]


poniedziałek, 9 grudnia 2013

Definicja płci

Prawa autorskie do wizerunku Buforda posiada Disney Co. Dziękujemy!
W erze gorących dyskusji polityczno-światopoglądowych na temat tego, kim jest mężczyzna, kim jest kobieta, dla Łukaszynki sprawa jest banalnie prosta.
- Tato! Wiesz kto to jest chłopak?.... Chłopak to taki ludzik co lubi czaszki!


Innego razu w łazience Łukasz nakłada sobie odżywkę do włosów na wąsy i brodę
- Co ty wyprawiasz? - pyta tata
- Chce wyglądać jak ty.... Tylko chciałbym mieć troszeczkę inną twarz.

czwartek, 5 grudnia 2013

Łukaszynkowe suchary

Dla młodszych widzów - Kabaret TEY (Zenon Laskowik i Bogdan Smoleń)
Łukasz odkrył w sobie nową pasję - opowiadanie starych kawałów zwanych "sucharami".
Łukaszynka często nie wie, że opowiadany przez niego kawał ma już bardzo długą brodę. Ważne, że jego śmieszy.

A oto ulubiony "suchar" Łukaszynki:
- Dlaczego babcia nie ma wąsów?
-... bo nie jest dziadkiem... [nie dość, że "suchar", to w dodatku spalony]

Najbardziej jednak lubimy autorskie kawały Łukaszynki. Na przykład:

- Dlaczego fryzjerzy nie noszą butów?
- ... Bo mieli by pająki w bucie.


- Dlaczego króliki nie noszą ubrań?
- ...Bo musiałyby nosić spodnie na uszach.


- Dlaczego w PZU nie obchodzi się urodzin w internecie?
- ... Bo przez komputer nie da się zdmuchnąć świeczek.


- Dlaczego rybki nie mówią ludzkim głosem?
- ...Bo bez przerwy krzyczałyby "MIAU....MIAU....", "CHAU.... CHAU....."

Mam nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi...

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Libre Soy

Łukaszynka najbardziej na świecie uwielbia "Gwiezdne Wojny", "Ninjago" , "Power Rangers"... Jednak jak niemal każdy lubi od czasu do czasu troszkę odmiany. Wyjście do kina na "Krainę Lodu" sprawiło mu olbrzymią przyjemność.
Bezsprzecznie największym atutem filmu jest postać tęskniącego za latem bałwanka. Niech żyją wątki komediowe w produkcjach Disneya!
Ale i przebój "Libre Soy" (w polskiej wersji językowej "Mam tę moc") uczepił się Łukaszynki tak bardzo, że cały Boży dzień powtarzał go jak zdarta płyta. Odtwarzacie na własne ryzyko!

Szemrana klinika Łukaszynki

Łukaszynka bawi się w szpital.

Wyciąga kredki i objaśnia:
- Żółta kredka to będzie zastrzyk na "letką" chorobę, zielona na poważną, niebieska na jeszcze bardziej poważną.... Czarna kredka to będzie ten zastrzyk co w bajce "La Vie" ("Było sobie życie" - przyp. red.) z trupią czaszką na bardzo poważną chorobę...
- A różowa kredka?.... - kontynuuje wykład - Różowa kredka to będzie taki "letki" zastrzyk. Taki by po prostu było przyjemnie....